Dodane: Marta Data: 2021-07-26 12:00:46 (czytane: 12812)
19 lipca 1944 r. kilka kilometrów od Buska, w Lesie Wełeckim, Niemcy dokonali masowej egzekucji. W 77 rocznicę tych tragicznych wydarzeń, w Pensjonacie Sanato odbyła się prelekcja historyczna - historyk IPN pani dr Karoliny Trzeskowskiej-Kubasik. Zapraszamy do obejrzenia relacji video.
Las Wełecki położony jest w odległości około czterech kilometrów od Buska-Zdroju. W okresie dwudziestolecia międzywojennego, dr Szymon Starkiewicz na jego terenie wybudował budynek kolonii dla Sanatorium Dziecięcego „Górka”.
W wyniku działań wojennych we wrześniu 1939 r., budynek spłonął. W czasie okupacji niemieckiej Las Wełecki stał się miejscem kaźni mieszkańców powiatu buskiego. Z punktu widzenia okupanta niemieckiego był doskonałym miejscem do dokonywania zbrodni - oddalony od miasta, a jednocześnie położony w niedalekiej odległości od głównych dróg dojazdowych i miejscowych więzień i aresztów.
W historiografii polskiej mylnie utarł się pogląd, jakoby po przeprowadzeniu udanego zamachu na zastępcę szefa Sondergerichtu - Maxa Petersa, okupant niemiecki nie zastosował represji wobec miejscowej ludności. 19 lipca 1944 r. w Lesie Wełeckim rozstrzelano dwadzieścia dziewięć osób – członków Armii Krajowej (AK) oraz Batalionów Chłopskich (BCH), będących mieszkańcami Buska-Zdroju, Tucząp, Jarosławic oraz Nowego Korczyna.
Aresztowania w Tuczępach
5
lipca 1944 r. niemiecka żandarmeria otoczyła wieś Tuczępy. Aresztowano
dziewiętnaście osób, które przynależały głównie do Batalionów
Chłopskich. Aresztowani przez tydzień przebywali w więzieniu w
Busku-Zdroju. Następnie przetransportowano ich do więzienia w Kielcach.
Część aresztowanych wywieziono do KL Auschwitz-Birkenau, resztę wysłano
na roboty przymusowe do III Rzeszy. Ośmiu mieszkańców Tucząp
rozstrzelano 19 lipca 1944 r. w Lesie Wełeckim. Śmierć ponieśli wówczas:
30 letni stolarz Franciszek Kwiatek, 23 letni rolnik Franciszek Sojka,
22 letni rolnik Mieczysław Krawczyk, 34 letni rolnik Marian Rudnik, 37
letni rolnik Stefan Borek, 30 letni rolnik Jan Sobala, 24 letni młynarz
Stanisław Drozdowski oraz 32 letni Stanisław Kowalik. Ciała
pomordowanych rodziny sprowadziły z Lasu Wełeckiego do Tucząp, gdzie
pochowano ich w zbiorowej mogile.
Aresztowania w Jarosławicach
5
lipca 1944 r. o godzinie 4 nad ranem, Niemcy dokonali aresztowań
również w Jarosławicach. Aresztowano pięć osób – członków Batalionów
Chłopskich. Przewieziono ich do więzienia w Busku-Zdroju, gdzie
poddawani byli torturom. 32 letniego rolnika Stanisława Kwietnia, 20
letniego rolnika Wacława Kępę oraz 20 letniego Stanisława Skrzyńskiego
rozstrzelano w Lesie Wełeckim w dniu 19 lipca 1944 r.
Inne aresztowania na terenie powiatu buskiego:
Ofiarą egzekucji dokonanej 19 lipca 1944 r. był również kpt. Franciszek Naskręt ps. „Kruk”.
/Franciszek Naskręt ps. „Kruk”/
Był uczestnikiem wojny polsko-bolszewickiej. We wrześniu 1939 r. brał udział w wojnie obronnej, walcząc w Warszawie. Wraz z grupą oficerów kpt. Naskręt otrzymał zadanie ewakuacji z Warszawy do Zamościa. Tamże dostał się do niewoli sowieckiej, z której udało mu się zbiec. W okresie okupacji niemieckiej piastował stanowisko szefa Kwatermistrzostwa Komendy Obwodu AK Busko. Zatrudnienie w niemieckiej firmie Jahna jako tłumacz i księgowy pozwalało mu na prowadzenie sabotażu gospodarczego. Gestapo już jesienią 1943 r. podejrzewało go o powiązania z ruchem oporu. Do domu Naskrętów przychodził Peters, wypytując Wandę Naskręt o męża:
„(…) Od jesieni 1939 roku mieszkałam w Busku, przy ul. Wojska Polskiego dawnej Kieleckiej. Jesienią 1943 r. w nocy przyszedł do mojego mieszkania gestapowiec zwany Peters, tłumacz i żandarm z psem. Pytali się o mojego męża. Od tego momentu mój mąż Franciszek Naskręt nie pokazywał się w domu. W czasie obecności gestapowców w domu go nie było, gdyż pracując w firmie Niemca Jahna, dużo musiał wyjeżdżać. Mąż był przed wojną oficerem. Później jeszcze raz nocą przyszli ci sami, pytali się o męża i Peters szarpał mnie i krzyczał”.
15 czerwca 1944 r. Naskręta aresztowano w młynie w Tuczępach, którego kierownikiem był Teofil Dziurda. Przetrzymano go wpierw w więzieniu w Busku-Zdroju, gdzie torturował go Peters, a następnie w więzieniu w Kielcach. Podczas przesłuchań nie zdradził nikogo. 19 lipca 1944 r. rozstrzelano również Marcelego Jastrzębia ps. „Szpilorek”, który był dowódcą drużyny w grupie dywersyjnej Armii Krajowej „Majdan”. Zdzisław Jopowicz ps. „Stal” kilkakrotnie ostrzegał go, że wraz z innymi mieszkańcami Buska-Zdroju (Józefem Kurkiem, Henrykiem Berlińskim) znajduje się na liście gestapo zawierającej nazwiska osób podejrzanych o prowadzenie działalności konspiracyjnej. „Szpilorek” nie zwracał uwagi na jego ostrzeżenia, będąc przekonanym, że uniknie aresztowania. Jak relacjonował Leopold Wojnakowski na łamach książki „Z dala od Wykusu”:
„(…) ale on był odważny i pewny siebie. Wykalkulował, że zawsze zdąży zwiać. Nawet wówczas, kiedy nocą zakołatają do zamkniętej bramy. Będzie miał, sądził, tyle czasu, że poprzez znane mu podwórze i gęstą zabudowę posesji wybiegnie niepostrzeżenie za miasto. Żona, przeczuwając nieszczęście, błagała, aby poszedł z domu. Kiedy zdecydował się, było już za późno! Któregoś czerwcowego dnia Niemcy zabębnili do bramy, obsadzając uprzednio wszystkie przejścia od strony podwórza”.
Jastrzębia aresztowano w jego mieszkaniu przy ul. Stopnickiej. 18 lipca 1944 r. o godzinie 10 rano przy drodze Kielce-Busko Zdrój, kpr. Tadeusz Durnaś ps. „Drelka” wraz z żołnierzami Obwodu AK Busko: Józefem Kurkiem, Henrykiem Berlińskim oraz Zdzisławem Zułtakiem stali obserwując drogę. Od strony Kielc nadjechały dwa wojskowe samochody ciężarowe, w których siedzieli aresztowani członkowie ruchu oporu. Marceli Jastrząb krzyknął do jednego ze swych kolegów stojących na drodze: „Józek jedziemy”. Natychmiast wysłano gońca do komendanta Obwodu AK Busko mjr. Wacława Ćmakowskiego ps. „Srogi”. Wieczorem odbyło się zebranie sztabu Obwodu AK, podczas którego nie podjęto jednak żadnych wiążących decyzji odnośnie odbicia więźniów.
/Fot. Grób Marcelego Jastrzębia oraz Franciszka Naskręta/
Ofiarami
egzekucji dokonanej 19 lipca 1944 r. byli również: inżynier Stanisław
Baranowski, Władysław Koczek, Kozak oraz Roman Dziurda. Tego dnia
rozstrzelano również mieszkańca Nowego Korczyna, Józefa Śliwę.
Żandarmeria z Nowego Korczyna aresztowała go 1 marca 1943 r. wraz z
Józefem Piwowarczykiem oraz z Władysławem Woźniakiem. Aresztowanych
zabrano na posterunek, gdzie Ciesielski, Gawęda oraz Sturman
przeprowadzali przesłuchiwania. Tego samego dnia aresztowanych uwolnili
partyzanci. Józefa Śliwę powtórnie aresztowano w czerwcu 1944 r.:
„(…) Był
bardzo torturowany w Nowym Korczynie, aż posiwiał, jednak nikogo nie
wydał. Został wywieziony do Buska i rozstrzelany w Wełeckim Lesie.
Hitlerowcy urządzili sobie w tym lesie miejsce kaźni. Wraz z nim tego
dnia zostało rozstrzelanych 28-miu Polaków”.
Dzień po egzekucji, 20 lipca 1944 r. ojciec Jastrzębia - Piotr wraz z szwagierką Naskręta, Genowefą Pytlewską-Koreptą oraz z żołnierzami AK z kpr. Tadeuszem Durnasiem ps. „Drelką” na czele, ekshumowali ciała swoich kompanów. W ekshumacji brali udział Witold Komor ps. „Kuna”, Tadeusz Grochowski ps. „Gruchała”, Stanisław Szostak i Jan Szuwara. W momencie ich przybycia, na terenie Lasy Wełeckiego przebywały trzy kobiety – mieszkanki Złotej oraz Gór Pińczowskich, które poszukiwały ciał swych bliskich. Przy pomocy gajowego Zawory oraz kilku chłopaków pasących w pobliżu krowy, w stosunkowo szybkim czasie odkopano ciała. Ofiary pochowano w kilku dołach. Wszyscy zabici byli w bieliźnie, a ręce ich skrępowano do tyłu drutem kolczastym. Ciało Jastrzębia odkopano jako dwunaste. Było ciężkie do zidentyfikowania. Miał wybite zęby, otwarte złamanie lewej ręki, rozerwane paznokcie oraz nogi pokąsane przez psy. W zaciśniętej dłoni trzymał kartkę. Naskręt zaś miał rozwaloną głowę. Durnaś relacjonował:
„(…) Po rozstawieniu posterunków od drogi Busko-Pińczów i od strony lasu, zbliżyłem się do świeżo rozkopanej ziemi. Chwila wahania i zaczęliśmy rozkopywać świeży piasek, w tym czasie podchodzą dwie kobiety, mówią z płaczem i proszą by im pozwolić razem z nami rozkopywać ten piasek. Kobiety te były: jedna z Gór Pińczowskich, druga ze Złotej Pińczowskiej, jedna miała syna, druga męża w tej mogile. (…) Rozkopywaliśmy łopatami, a przeważnie rękami, ciała w resztkach bielizny pokładzione w nieładzie, zmieszane z krwią i piachem przedstawiały widok straszny. Wyciągnęliśmy jedno ciało, nie ten, drugie nie ten, trzecie nie ten, ale kobieta od Pińczowa poznała swego syna, pomogliśmy włożyć na wóz i odjechała w las. Czwartym ciałem okazał się Naskręt, miał głowę poszarpaną, oczy powychodziły na wierzch, na widok ten szwagierka jego zemdlała, trzeba było jej pomóc i tyle nam pomogła. Ojciec Jastrzębia poczęstował nas spirytusem i w dalszym ciągu rozgrzebywaliśmy tę mogiłę. Nie mogłem sobie tego wytłumaczyć, dlaczego nie wszystkich zabieramy, przecież za tą samą sprawę zginęli. Ale ja miałem tylko zabrać Naskręta i Jastrzębia, resztę zostawić”.
/Fot. Pomnik na skraju lasu Wełeckiego/
Ciała Naskręta oraz Jastrzębia przewieziono furmanką w okolice cmentarza, gdzie umyto je w strumieniu obok lasu. Widząc gromadzące się tłumy, chcące pożegnać „Kruka” i „Szpilorka”, kpr. „Durnaś” nie wyraził zgody na oddanie salw honorowych. Ciała Baranowskiego oraz Romana Dziurdy ekshumowano i także pochowano na cmentarzu parafialnym w Busku-Zdroju.
Egzekucje na terenie Lasu Wełeckiego odbywały się przez cały okres
okupacji niemieckiej. Prawdopodobnie ostatnia miała miejsce 12 stycznia
1945 r., dzień przed „wyzwoleniem” Buska-Zdroju przez Sowietów. Według
wstępnych szacunków, na terenie Lasu Wełeckiego zginęło pomiędzy
pięćset, a tysiąc osób. Szczegółowo zbrodnie dokonane na tymże terenie
omawiać będzie publikacja Instytutu Pamięci Narodowej pt. „Zbrodnie
okupanta niemieckiego w Lesie Wełeckim k. Buska-Zdroju”, która ukaże się
najprawdopodobniej w drugiej połowie tego roku.
Ofiary egzekucji dokonanej 19 lipca 1944 r.:
Adres e-mailowy: Karolina.Trzeskowska-Kubasik@ipn.gov.pl, nr tel.: 602 463 740
W 77 rocznicę tych tragicznych wydarzeń, w Pensjonacie Sanato odbyła się otwarta prelekcja historyczna historyk IPN pani dr Karoliny Trzeskowskiej-Kubasik, w trakcie której zaprezentowane zostały wyniki jej badań w zakresie zbrodni okupanta niemieckiego na terenie powiatu buskiego w okresie II wojny światowej.
Zapraszamy do obejrzenia materiału video w naszej Telewizji internetowej Ponidzie.TV
W niedzielę 28 kwietnia sklepy będą otwarte
W piątek rok szkolny kończą maturzyści
Weekend w regionie - sprawdź co będzie się działo!
Na majówkę warto zabrać bank w telefonie
Wprowadzenie Ustawy Kaucyjnej: krok ku zrównoważonemu środowisku
NFZ zaprasza na badania: Profilaktyka 40 PLUS
Darmowa dostawa w Rossmannie na produkty z SPF
Mikrolasy Miyawaki - japoński koncept ratunkiem dla polskich miast
W piątek rok szkolny kończą maturzyści
Na majówkę warto zabrać bank w telefonie
Darmowa dostawa w Rossmannie na produkty z SPF
Mikrolasy Miyawaki - japoński koncept ratunkiem dla polskich miast
Jak dwie dekady członkostwa w UE przeobraziły Polskę
Wodorowa rewolucja czy ewolucja?
Świętokrzyski Festiwal Smaków w Tokarni
81 lat temu w getcie warszawskim wybuchło powstanie
Bosch stawia na innowacje, partnerstwa i przejęcia - redukcja kosztów nadal w centrum uwagi
Pierwszy Bieg Nocny w Busku-Zdroju
Pobiegnij w Rossmann Run z aplikacją i zdobądź atrakcyjny rabat na zakupy
Zaproszenie na III Edycję Półmaratonu Buskiego
Mecz SSF EWENTA Wisła Opatowiec vs GKS Futsal Tychy - Transmisja LIVE
Mecz BSF Busko-Zdrój vs Zaremba Transport Futsal Pińczów - Transmisja LIVE
XIII Ogólnopolski Turniej w Gimnastycznym Trójboju Sprawnościowym w Złotej - (foto)
Zgłoś drużynę do Turnieju o Puchar Tymbarku
Decydujące starcie o awans: Kazimierza Wielka kontra Łańcut - Transmisja LIVE
Weekend w regionie - sprawdź co będzie się działo!
23 kwietnia świętujemy Międzynarodowy Dzień Książki i Praw Autorskich
10. Otwarty Turniej Tańca w PSCK (foto)
16. Ogólnopolski Festiwal Piosenki im. Wojtka Belona 'Niechaj zabrzmi Bukowina'
48. Buskie Spotkania z Folklorem: Święto muzyki ludowej
Ogólnopolski Konkurs Poetycki 'O Laur Adama - 2024'
Święto Kobiet - Życzenia od Redakcji
Bajkowy Dzień Teatru w Pacanowie
Teatr Ciut Frapujący charytatywnie
Magiczny świat przygód na 15. Festiwalu Gier i Komiksów w Europejskim Centrum Bajki
Okła-Drewnowicz o założeniach bonu senioralnego
Wybory do Parlamentu Europejskiego
Zakończyło się zgłaszanie komitetów wyborczych
Michał Skotnicki wicewojewodą świętokrzyskim
Termin wyborów samorządowych 2024r.
Rząd planuje wprowadzić ulgi dla mikroprzedsiębiorców i nowe zasady zasiłku chorobowego
Wojciech Legawiec nowym Prezesem ARiMR
Miliony na Lokalne Strategie Rozwoju: Inwestycje w świętokrzyskim (foto/video)
Spotkanie Wigilijne PO w Busku-Zdroju. Życzenia dla mieszkańców naszego regionu (foto/video)
Bez drastycznych zmian: Plan nowego Wojewody Świętokrzyskiego
Komentarze (19) |
Co do klaczek (2021-07-17 11:59:56)
niestety, w każdym oddziale mógł działać osobnik pokroju Jerzego Wojnowskiego ps. Motor.
donosiciel pozostanie nieznany. nawet sąsiad mógł Niemcom donieść, że w sąsiednim domu organizowane są spotkania i przychodzi tam wiele osób. niektórych sąsiadowi znanych. i miej tu sąsiada. Nachbar weg.
skąd Niemcy wiedzieli, których mieszkańców należy aresztować? kto był denuncjatorem? czy uda się określić osobę. zapewne był to członek organizacji podziemnej.
<< poprzednie 15 |
Buskie Samorządowe Centrum Kultury zaprasza wszystkich chętnych do udziału w 16. edycji Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki im. Wojtka Belona "Niechaj zabrzmi Bukowina". W tym roku wystąpią: 'Nasza Basia Kochana', Mika Urbaniak , Victor Davies i Urszula Dudziak.