Wiktor Skiba ponownie zapisał się w annałach polskiego boksu młodzieżowego. Po raz drugi wystąpił w turnieju Młodzieżowych Mistrzostw Polski i przeszedł przez kolejne rundy z imponującą pewnością, dochodząc aż do finału. Jego zmagania przyciągały uwagę kibiców i ekspertów, a sam przebieg walk potwierdził, że to zawodnik o dużym potencjale.
Już na etapie wcześniejszych pojedynków Skiba dominował nad rywalami. Każdy kolejny mecz wygrywał wyraźnie, co świadczyło nie tylko o jego kondycji fizycznej, lecz także o dobrze przemyślanej strategii i opanowaniu ringowej presji. Jego determinacja i konsekwencja we wszystkich walkach były aż nadto widoczne.
W finale czekało na młodego pięściarza poważne wyzwanie - stanął naprzeciw Adama Tutaka, reprezentanta Polski i ćwierćfinalisty ostatnich Mistrzostw Świata Seniorów rozgrywanych w Liverpoolu. Starcie zapowiadało się pasjonująco: spotkały się dwa różne doświadczenia, dwa style, dwie ambicje.
Walka okazała się wyrównana. Runda po rundzie toczyła się twarda rywalizacja, w której obaj zawodnicy dawali z siebie wszystko. Sędziowie mieli trudne zadanie - nie zdołali wydać jednogłośnej decyzji, co świadczy o wysokim poziomie pojedynku i minimalnej różnicy między przeciwnikami. Ostatecznie jury zadecydowało o zwycięstwie na punkty Adama Tutaka.
Mimo przegranej uznaje się występ Wiktora Skiby za wielki sukces. Zdobycie srebrnego medalu juniorów na szczeblu krajowym to rezultat, który stawia go w gronie najbardziej obiecujących pięściarzy w Polsce. Dla klubu, obozu szkoleniowego, rodziny i wszystkich obserwatorów - to ogromny powód do dumy.
Wiktor udowodnił, że nie boi się wysokiej stawki i potrafi walczyć o najwyższe miejsca.
Zdjęcia: Ring Busko
