Wiosna ledwo się rozpoczęła, a strażacy z powiatu buskiego już odnotowali 119 pożarów traw i nieużytków. Mimo corocznych apeli i ostrzeżeń, proceder wypalania traw wciąż się powtarza, stanowiąc zagrożenie dla ludzi, zwierząt i środowiska.
W ostatnich dniach doszło do kolejnych interwencji. We wtorek, 25 marca o godzinie 14:20 strażacy gasili pożar trawy w miejscowości Łatanice w gminie Wiślica. Na miejscu działały jednostki OSP Zbludowice i OSP Kobylniki.
Z kolei wczoraj, 26 marca o 22:39 pożar wybuchł w Owczarach przy ul. Rekreacyjnej – tam interweniowały OSP Zbludowice oraz PSP Busko-Zdrój.

Wypalanie traw – śmiertelne zagrożenie dla ludzi i przyrody
Choć
wiele osób wciąż wierzy w mit, że wypalanie traw poprawia jakość gleby,
eksperci nie pozostawiają złudzeń – ten proceder prowadzi do degradacji
środowiska i niesie katastrofalne skutki. Giną w nim owady, płazy,
drobne ssaki, a nawet ptaki gniazdujące w zaroślach. Gęsty dym i
toksyczne substancje uwalniane podczas spalania trawy zanieczyszczają
powietrze, wpływając negatywnie na zdrowie ludzi. Co więcej, ogień
bardzo szybko wymyka się spod kontroli, zagrażając domom, lasom i
gospodarstwom rolnym.
Mimo obowiązujących przepisów,
nieodpowiedzialne osoby wciąż podejmują ryzyko, za co grożą surowe
konsekwencje prawne. Kara za wypalanie traw może sięgać 30 000 zł, a w
skrajnych przypadkach, gdy ogień spowoduje zagrożenie dla zdrowia i
życia ludzi lub mienia na dużą skalę, sprawcy grozi nawet do 10 lat
pozbawienia wolności.
Strażacy apelują o rozwagę i
odpowiedzialność. Każda interwencja przy pożarach traw to nie tylko
straty w przyrodzie i niepotrzebne ryzyko, ale także angażowanie służb
ratunkowych, które w tym czasie mogą być potrzebne w innych, kluczowych
zdarzeniach.
Zdjęcia: OSP Zbludowice