Buska Galeria Sztuki Willa Polonia była wczoraj miejscem wyjątkowego spotkania ze sztuką. O godzinie 18:00 odbył się wernisaż dwóch indywidualnych wystaw: 'Czas utrwalony. Fragmenty pamięci' Michaliny Kulpy-Piwowarczyk oraz 'Ślady, których nie ma. Niepokój' Macieja Zdanowicza.
Wszystkich gości wernisażu powitała dyrektor Buskiego Samorządowego Centrum Kultury, Katarzyna Legawiec, która oficjalnie otworzyła wydarzenie i zaprosiła do zwiedzania wystawy. Przedstawiła także artystów – Michalinę Kulpę-Piwowarczyk oraz Macieja Zdanowicza – podkreślając wyjątkowy charakter ich twórczości i znaczenie podejmowanej przez nich refleksji nad pamięcią i przemijaniem.

Sztuka jako zapis pamięci
Obie ekspozycje podejmują temat pamięci, zapominania i przemijania w kontekście współczesnego świata, zdominowanego przez nadmiar bodźców i fragmentaryczność doświadczeń. Artyści, związani z Pracownią Struktur Intermedialnych i Mechanizmów Widzenia na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, zaprezentowali prace, które skłaniają do zatrzymania się i refleksji nad naturą czasu.
Sól i żywica – materiały jako nośniki znaczeń
Maciej Zdanowicz wykorzystuje sól, która stopniowo krystalizuje się na obiektach, symbolizując proces zapamiętywania i jednoczesnego zacierania śladów. Materiał ten pełni podwójną rolę – konserwującą i destrukcyjną, co nadaje jego dziełom wyjątkową dwuznaczność.
Michalina Kulpa-Piwowarczyk sięga natomiast po żywicę, w której zatapia przedmioty znalezione w domu rodzinnym. To próba ich ochrony przed rozpadem, ale jednocześnie podkreślenie ich ulotności i nieuchronnego zanikania.

Refleksja nad czasem i śladami, które pozostają
Prace prezentowane na wystawach nie opowiadają gotowych historii, lecz prowokują do własnych interpretacji. Sól i żywica, jako materiały podlegające procesom zmiany, nie archiwizują, lecz świadczą o przemijaniu. Widzowie mogli doświadczyć sztuki, która nie tylko rejestruje, ale również pozwala na zatrzymanie w biegu codzienności i zadumę nad tym, co zostaje, a co nieuchronnie zanika.
"Ta wystawa robi ogromne wrażenie.
Prace są inne niż wszystkie – nie tylko się je ogląda, ale wręcz czuje
ich klimat. To sztuka, którą warto zobaczyć na żywo, bo zdjęcia nie
oddadzą jej efektu. Każdy odbierze te prace inaczej, dlatego naprawdę
polecam przyjść i przekonać się samemu." – powiedział jeden z uczestników wernisażu.
Obie wystawy można oglądać w Willi Polonia Buskiej Galerii Sztuki do 17 kwietnia 2025 roku.
Zdjęcia: Daniel Piwowarczyk