Asp. szt. Tomasz Piwowarski, oficer prasowy buskiej policji przekazał, że wskutek zdarzenia poszkodowane zostały trzy osoby. Z ustaleń policji wynika, że do piwnicy najpierw wszedł 24-letni mężczyzna, który prawdopodobnie próbował zakręcić zawór doprowadzający wodę do obiektu. Ze względu na duże stężenie siarki w powietrzu mężczyzna zasłabł.
Potem do piwnicy zeszli jego rodzice, 61-letnia kobieta i 57-letni mężczyzna, którzy również stracili przytomność. Na miejsce wezwano ratowników. Pierwsi dojechali policjanci, którzy ewakuowali małżeństwo, a strażacy wyciągnęli 24-latka. Wszyscy trafili do szpitala, przy czym młody mężczyzna doznał ciężkiego zatrucia.
„Z budynku ewakuowano 38 osób, w tym 26 pensjonariuszy i 12 członków personelu” – przekazał asp. szt. Piwowarski.
Jak poinformował Oficer Prasowy mł. bryg. mgr inż. Piotr Dziedzic - "Na miejscu zdarzenia pracują obecnie cztery zastępy Państwowej Straży Pożarnej (PSP) oraz jeden zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej (OSP). Na miejscu jest pogotowie ratunkowe oraz pogotowie lotnicze. Z racji na charakter zagrożenia, do Buska-Zdroju przybyła specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego z Kielc. Ich zadaniem będzie zbadanie stężenia siarki oraz ocena sytuacji pod kątem dalszego zagrożenia".
Jak przekazał st. kpt. Marcin Bajur, oficer prasowy świętokrzyskiej straży pożarnej w poniedziałek po południu w Busku-Zdroju doszło do rozszczelnienia rury doprowadzającej wodę siarczkową do jednego z pensjonatów, co doprowadziło do zalania piwnicy budynku.
Opary siarki powstałe wskutek odparowania wody stanowiły zagrożenie dla osób przebywających w obiekcie. Na miejsce zdarzenia skierowano siedem zastępów straży pożarnej, w tym specjalistyczną grupę ratownictwa chemicznego z Kielc.
Z budynku ewakuowano pensjonariuszy, z których trzech wymagało hospitalizacji. St. kpt. Marcin Bajur poinformował, że działania strażaków skoncentrowały się na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i usunięciu zagrożenia chemicznego.
Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia. Na miejscu pracowało siedem zastępów straży pożarnej. (PAP)