W Słupi w sobotę, 27 lipca samochód osobowy marki Renault Scenic wpadł do miejscowego stawu. Na miejscu natychmiast pojawili się funkcjonariusze policji, którzy stwierdzili, że pojazd leży kołami do góry w wodzie o głębokości około jednego metra. Kierowca zbiegł z miejsca kolizji, ale szybko udało się go namierzyć.

Podejrzanym okazał się 43-letni mężczyzna, który był widocznie pod wpływem alkoholu. Odmówił on jednak poddania się badaniu na trzeźwość. Dodatkowo, podczas interwencji znieważył funkcjonariusza policji oraz naruszył jego nietykalność, co grozi mu dodatkowymi konsekwencjami prawnymi. Wstępne ustalenia wskazują, że w aucie znajdowały się dwie osoby. Na szczęście żadna z nich nie została ranna.
Na miejsce przybyli strażacy z Buska oraz ochotnicy z Pacanowa i Rataj Karskich. Młodszy brygadier Piotr Dziedzic, oficer prasowy buskiej straży pożarnej, poinformował, że: Strażacy wyciągnęli samochód na brzeg i odłączyli akumulator. Nie doszło do wycieku płynów z auta, a ratownicy dokładnie przeszukali teren zbiornika.
Kierowca, oprócz prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu, odpowie za znieważanie funkcjonariuszy.
Zdjęcia: KP PSP Busko-Zdrój