Obfite opady deszczu i ciepła, słoneczna pogoda sprawiły, że sezon na grzybobranie został otwarty. Amatorzy leśnych zbiorów wyruszyli do lasów, jednak warto pamiętać o bezpieczeństwie, ponieważ w lesie łatwo stracić orientację.
W deszczowy czwartek, grzybiarz z podstaszowskich lasów przeżył chwilę grozy. Mężczyzna rano wyruszył na grzyby, a gdy nie wrócił na czas, rodzina zaczęła poszukiwania. Bezskutecznie szukając go na własną rękę, żona zaginionego grzybiarza, kilkanaście minut przed godziną 14:00, poprosiła o pomoc policję. Poinformowała funkcjonariuszy, że szuka męża, który rano poszedł na grzyby i zagubił się. Relacjonowała, że udało jej się nawiązać połączenie telefoniczne z mężem, który był roztrzęsiony, mówił, że jest cały mokry i się zgubił w lesie.
Na miejsce natychmiast skierowane zostały wszystkie patrole znajdujące się w dyspozycji dyżurnego, które rozpoczęły poszukiwania. Po półtorej godziny, funkcjonariusze z wydziału kryminalnego odnaleźli 52-letniego mężczyznę w lesie. Na szczęście, nic mu się nie stało i wkrótce trafił pod opiekę bliskich.
Policja apeluje o rozwagę podczas grzybobrania. W poszukiwaniu grzybów często zapuszczamy się w nieznane rejony, co może prowadzić do zgubienia się. W takich sytuacjach nie zwlekajmy z powiadomieniem służb ratunkowych.
Źródło: KPP w Staszowie