1 kwietnia obchodzony jest prima aprilis - dzień, w którym zwyczajem stało się robienie żartów, wprowadzanie znajomych w błąd i wywoływanie uśmiechu. Nazwa święta pochodzi z łaciny i oznacza dosłownie 'pierwszy kwietnia'. Choć dziś kojarzony jest głównie z lekkimi psikusami, ma on długą historię i bogatą tradycję sięgającą czasów starożytnych.
Święto popularne jest na całym świecie pod różnymi nazwami. W krajach, gdzie językiem urzędowym jest angielski, święto to nazywane jest często Dniem Głupców (April Fools’ Day lub All Fools’ Day), z kolei w Rosji znane jest jako Dzień Śmiechu. We Francji "prima aprilis" to Poisson D'avril, co dosłownie znaczy kwietniowa ryba. Hiszpanie robią sobie żarty nieco wcześniej - 28 grudnia w Dniu Świętych Niewiniątek.

"Prima aprilis" zaczął być popularny już w średniowieczu, a jego korzenie sięgają czasów antycznych. Prawdopodobnie wywodzi się ze starorzymskich praktyk lub perskiej tradycji Sizdah Bedar, które jest świętem radości i solidarności. Chrześcijaństwo wiąże "prima aprilis" z Judaszem Iskariotą. We Francji na dworze króla Ludwika XIII odbywały się w tym dniu wesołe zabawy, polegające na wzajemnym wprowadzaniu się w błąd. Monarcha nie tylko zezwalał na różne psikusy, ale także sam chętnie brał w nich udział, przebierając się na przykład za wieśniaka. Grecy łączą historię tego dnia z mitem o Demeter i Persefonie. Persefona miała zostać porwana do Hadesu na początku kwietnia. Matka Demeter, szukając jej, kierowała się echem głosu córki, ale echo ją zwiodło. Do Polski to święto przywędrowało z Zachodu w okolicach XVI wieku.
Źródło: PIK