Akcja wysiedleńcza w gettach na terenie powiatu buskiego
2020-07-02 09:27:26

Na łamach portalu Przystanek Historia ukazał się tekst Karoliny Trzeskowskiej -Kubasik "Akcja wysiedleńcza w gettach na terenie powiatu buskiego". Zachęcamy wszystkich, nie tylko miłośników historii do zapoznania się z artykułem.


Na terenie powiatu buskiego funkcjonowało kilka gett: w Chmielniku, w Busku-Zdroju, w Wiślicy, w Nowym Korczynie, w Stopnicy, w Pińczowie czy w Pacanowie. W Chmielniku w październiku 1942 r. w getcie przebywało ok. 13 tys. Żydów.

Wysiedlenie w Chmielniku
Getto w Chmielniku obejmowało teren całego miasta z wyłączeniem ulic przyległych do pól. Pierwsze wysiedlenie rozpoczęło się tu 6 października 1942 r. Władysław Karyś w okresie okupacji niemieckiej był członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej (OSP). Niemcy, obawiając się, że w ramach buntu Żydzi mogą wywoływać pożary, nakazali członkom OSP zarządzenie stanu pogotowia:

"(...) akcję wysiedlania Żydów przeprowadzała kompania Łotyszów przybyłych z Jędrzejowa. Było ich koło 100. Byli w ciemnozielonych mundurach, uzbrojeni w zwykłe karabiny. (...) Zgromadzonych Żydów pędzili w większości pieszo szosą w kierunku Morawicy, gdzie nocowali, a dalej zapędzili ich do Chęcin, gdzie załadowali ich do podstawionego transportu kolejowego (...)

Żydów, którzy zostali w domach, zabijano. Żandarm Wreide zastrzelił starszą Żydówkę o nazwisku Klajherlej, która ze względu na niedołężność została w swoim domu przy ul. Kolejowej 11. Żandarm Krauze wyrwał z rąk Żydówki o nazwisku Drukarz półtoraroczne dziecko, po czym je zastrzelił. Zabito wówczas około dwieście osób. W czasie pierwszej akcji ponad 9 tys. Żydów wysiedlono w nieznanym kierunku. Drugie wysiedlenie odbyło się 5 listopada 1942 r. - około siedemset Żydów wysłano w kierunku Stopnicy.

 Zobacz
/Fot. pochodzi z 1942 r. Przedstawia budynek niemieckiego Starostwa
Powiatowego (w jego piwnicach mieścił się areszt) - źródło Narodowe
Archiwum Cyfrowe/


Trzecia akcja wysiedleńcza w Chmielniku miała miejsce 10 grudnia 1942 r. - około dwustu Żydów wysiedlono w kierunku Staszowa. Większość  Żydów z Chmielnika zginęła w nazistowskim obozie zagłady w Treblince. Żydów przewożono wagonami bydlęcymi, wysypanych wapnem. Po dzień dzisiejszy w Treblince znajduje się pamiątkowy obelisk z wyrytym napisem "Chmielnik".

Wysiedlenie w Busku-Zdroju

Getto w Busku-Zdroju utworzono 1 kwietnia 1941 r.  Latem 1941 r. przebywało w nim około 1723 Żydów, w tym dwieście trzydzieści pięć dzieci poniżej 10 roku życia. Warto zwrócić uwagę, że Busko-Zdrój pozostawało miastem w Kreis Busko z najmniejszą ilością deportowanych (16,3 procent nowoprzybyłych). Był to wynik decyzji dr. Schäfera, który uznał, że Busko-Zdrój ma pozostać miastem wolnym od Żydów. Akcja wysiedleńcza w getcie rozpoczęła się 1 lub 2 października 1942 r.

Getto kordonem szczelnie otoczyła żandarmeria pod dowództwem Koeniga. Daniel Fischgarten, który przed wojną trudnił się wyrobem obuwia, a w czasie wojny przebywał w getcie w Busku relacjonował:
"(...) Rozkaz, aby w przeciągu 5 minut wyjść na ulicę. Ustawiono po 10 osób. Dzieci zabijano na miejscu, rozbijano o ściany i o słupy, brano za nogi i rozwalano główki, do starszych ludzi strzelano(...)"

Po wysiedleniu Żydów, w pierwszych dniach października 1942 r., członkowie Sonderdienst plądrowali mieszkania pożydowskie. Około 50-letnia Miriam Cukier ukryła się za szafą w swoim mieszkaniu na ul. Kilińskiego. Członkowie Sonderdienst wyciągnęli ją z budynku i na miejscu zastrzelili. Podobny los spotkał kobietę o nazwisku Binensztok, która ze względu na niedołężność pozostała w domu. Patrol Sonderdienstu wyciągnął ją z łóżka i rozstrzelał na podwórku przed jej domem. Zarówno Cukier, jak i Binensztok pochowano na kirkucie w Busku-Zdroju.

Żydów pędzono w kierunku Jędrzejowa, położonego około 38 km od Buska-Zdroju. Droga biegła przez Pińczów, gdzie przeprowadzono selekcję. Część Żydów wysłano do obozu pracy działającego w Skarżysku-Kamiennej przy fabryce amunicji Hasag (Hugo Schneider Aktiengesellschaft).

Szapsi Rappaport z Pińczowa
Żydów przebywających w getcie w Pińczowie zgromadzono na placu dawnego browaru.

Zobacz

Zobacz
/Stacja kolejowa w Chmielniku fot. NAC/

Wszystkich, których nie stawili się na zbiórkę, rozstrzelano. Wśród nich znajdowali się starcy, niewidomi oraz chorzy. Żydów z Pińczowa pędzono szosą do Jędrzejowa na stację kolejową. Nietypowo potoczyły się losy pińczowskiego rabina Szapsi Rappaporta i jego rodziny, którym udało się załatwić obywatelstwo Paragwaju. Po dotarciu piechotą do Jędrzejowa, Rappaport pokazał papiery staroście jędrzejowskiemu, który nakazał odprowadzić rodzinę do tamtejszego getta. Jak wspominał jego krewny Menachem Horowicz:

"(...) Była godzina 11 w nocy, gdy żandarmi przyprowadzili rabina Rappaporta, jego żonę i pięcioro jego dzieci do getta. Weszli oni do domu, w którym mieszkałem. Rabin Rappaport był moim kuzynem, więc jako do rodziny przyszedł przede wszystkim do mnie. (...) Przyprowadzeni przez żandarmów niemieckich, przedstawiali oni straszny widok. Byli wymarznięci, głodni, od dwóch dni nic nie jedli, słaniali się wszyscy na nogach. (...) Rano żandarmeria niemiecka przyszła po nich. Zabrano całą rodzinę i wysłano do Niemiec (...) Kuzynka moja przebywała z rabinem Rappaportem w jednym lagrze. Opowiadała mi ona, że rabin został, wraz z całą swoją rodziną, rozstrzelany(...)"

Wysiedlenie ze Stopnicy
Getto w Stopnicy powstało 5 kwietnia 1941 r. W kwietniu 1942 r. stopnickie getto zamieszkiwało około 5300 Żydów. Większość Żydów z Pacanowa, z Nowego Korczyna oraz z Stopnicy zginęła w nazistowskim obozie zagłady w Treblince. Przeważająca większość z nich, tkwiła w przeświadczeniu, że tylko posłuszeństwem uda się ocalić naród.

Akcja wysiedleńcza rozpoczęła się w dniach 5-6 października 1942 r wraz z przybyciem Żydów z getta w Chmielniku. Niemiecka policja i ukraińskie oddziały pomocnicze przy pomocy miejscowej polskiej policji i straży pożarnej zastrzeliły około czterysta starszych Żydów i dzieci na cmentarzu żydowskim. Jak relacjonował jeden ze świadków, 6 listopada 1942 r. wszystkim Żydom nakazano zgromadzić się na placu w Stopnicy. Około 1,5 tys. młodych i zdolnych do pracy Żydów wysłano do obozu pracy w Skarżysku-Kamiennej.5 3 tys. osób skierowano w stronę Szczucina. Jan Wojciechowski był świadkiem wysiedlania Żydów z Stopnicy:

"(...)W godzinach porannych polecono wszystkim żydom opuścić domy w ciągu 1 godziny i zebrać się na rynek. Wówczas przybyli żydzi od Oleśnicy i Staszowa pod eskortą Ukraińców w służbie niemieckiej. Uszeregowani następnie w 4 czy 5 wraz z dziećmi zostali skierowani w stronę Pacanowa-Szczucina. W czasie postoju i marszu eskorta strzelała do ociągających się Żydów lub nie idących w szeregu. Także cała droga była zasłana trupami, których w przybliżeniu 300 osób chowała milicja żydowska na nowym cmentarzu w grobie masowym."

Wysiedlenie z Nowego Korczyna
W Nowym Korczynie, gdzie przebywało około 4 tys. Żydów, likwidacja getta rozpoczęła się 2 października 1942 r. wymordowaniem części Judenratu. Pozostałe 3 tys. osób pędzono w stronę Pacanowa, a następnie Szczucina. Władysław Woźniak był świadkiem wysiedlenia Żydów w Nowym Korczynie:

"(...)Pędzili ich pieszo w stronę Pacanowa. Przejeżdżając przez Nowy Korczyn widziałem, jak Niemcy poszukiwali po domach Żydów, którzy się ukryli przed wysiedleniem. Kogo znaleźli zastrzelili na miejscu.

Większość Żydów z Pacanowa, z Nowego Korczyna oraz z Stopnicy zginęła w nazistowskim obozie zagłady w Treblince. Przeważająca większość z nich, tkwiła w przeświadczeniu, że tylko posłuszeństwem uda się ocalić naród. Część zdawała się na różnorakie przepowiednie. Stanisław Jaklewicz wspominał rozmowę, którą odbył w 1941 r. z mleczarzem "Berkiem":

"(...) gdy mu mówiłem - Berku, skoczylibyście Niemcom do gardeł, nawet tylko z zębami. Tak was mordują jak barany-  Odpowiedział: Jest przepowiednia, że gdy wymarzną kuropatwy, wyginą i Żydzi. My nic tu nie poradzimy. Trzeba przyznać, że mrozy w 1941 były tak straszne, że kuropatwy wymarzły po polach."

Szacuje się w czasie okupacji niemieckiej na terenie powiatu buskiego przebywało około 30 tys. Żydów. Wojnę przeżyło zaledwie kilkudziesięciu z nich.  

ipn_logo.jpg


dr Karolina Trzeskowska-Kubasik-
urodzona 26 listopada 1987 r. w Busku Zdroju. Pracownik Biura Badań
Historycznych Instytutu Pamięci Narodowej, członek projektu „Terror
okupacyjny na ziemiach polskich w latach 1939-1945” pod przewodnictwem
dr. Rafała Leśkiewicza. Absolwentka historii Uniwersytetu Pedagogicznego
w Krakowie, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii,
specjalność historia najnowsza Polski. W latach 2014-2019 pracownik
Studium Polski Podziemnej w Londynie. Przez kilka lat pracowała jako
nauczyciel historii w jednej z Polskich Szkół Sobotnich w Londynie.
Kierownik projektu „Polonijne spotkania z historią najnowszą Polski”,
redaktor naczelny „Biuletynu Informacyjnego Studium Polski Podziemnej”.
Autorka biografii Tadeusza Żenczykowskiego-Zawadzkiego, publikacji
„Zbrodnie okupanta niemieckiego w Lesie Wełeckim k. Buska-Zdroju” oraz
listy ofiar terroru okupanta niemieckiego na terenie powiatu buskiego, a
także licznych artykułów popularnonaukowych i naukowych publikowanych w
prasie krajowej oraz emigracyjnej. Obecnie pracuje nad napisaniem
monografii powiatu buskiego w czasie II wojny światowej.

Adres e-mailowy: Karolina.Trzeskowska-Kubasik@ipn.gov.pl, nr tel.: 602 463 740












https://swietokrzyskie.info/printnews.php?id=30842