W sobotę, 2 marca 2019 roku Maxfarbex Buskowianka Busko-Zdrój rozegrał kolejne spotkanie przed własną publicznością. W meczu 16 kolejki 1 Polskiej Ligi Futsalu (gr. południowa) podjęli drużynę Heiro Rzeszów.
Pierwszą połowę zagraliśmy bardzo dobrze, wyszliśmy dwubramkowe prowadzenie i byliśmy bardzo zadowoleni. Później chcieliśmy wyeliminować błędy, które popełniłyśmy w drugiej połowie, jednak zagraliśmy katastrofalnie - skomentował po meczu Bartłomiej Przybyło z Heiro Rzeszów.
Niezbyt dobra, pierwsza połowa w wykonaniu Maxfarbex Buskowianka
Busko-Zdrój zaważyła na wyniku i na przerwę zawodnicy zeszli do szatni z
wynikiem 0:2 dla gości.
Mieliśmy problem z tempem akcji, zwalnialiśmy, zabrakło arytmii gry,
nie wiedzieliśmy kiedy przyspieszyć, a kiedy zwolnić, przede wszystkim
tutaj były mankamenty. Cały zespół pokazał charakter, każdy z chłopaków,
który uczestniczył w drugiej połowie, dał cegiełkę do tego, aby
zwyciężyć ten mecz. Naszym kolejnym przeciwnikiem jest drużyna z
Pyskowic. Już w najbliższą sobotę o godzinie 19.00 zapraszamy wszystkich
na kolejne spotkanie - mówił trener Maxfarbex Buskowianka Busko-Zdrój Piotr Kapusta.
Druga połowa zdecydowanie toczyła się pod dyktando gospodarzy i mecz zakończył się wynikiem 6:3 dla buskiej drużyny.
Od początku podkreślamy, że przyjemnością jest granie dla takiej publiczności, dla tylu osób, cieszymy się, że wreszcie udało nam się wygrać we własnej hali - mówił zawodnik Maxfarbex Buskowianka Busko-Zdrój Michał Ślaski.
Maxfarbex Buskowianka Busko-Zdrój: Zachariasz, Wałach, Grzesiak, Suchan (1), Mroczka, Armatys, Ślaski (1), Witkowski, Imiela (1), Przeniosło (2), Mika, Krzemiński, Porębski (1), Taler.
Heiro Rzeszów: Niemczyk, Zając, Gąsior, Moszczyński (1), Brocki (2), Przybyło, Krawczyk, Fedan, Marszał, Wdowik, Gąsior, Starzewski.